Odkąd się poznaliśmy, mój chłopak jeszcze nigdy mnie nie dotknął. Liczyła się dla niego tylko jego praca, a po pracy telewizja. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Mówi mi wciąż, że ma na moim punkcie obsesję, że mnie kocha, że chce ze mną spędzić resztę życia, ale nie chce iść do łóżka. Nie mam pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi. Próbowałam wielu rzeczy – puszczałam filmy erotyczne, próbowałam prowokować intymne sytuacje, kupiłam sobie seksowną bieliznę, w której mu się pokazałam, a on nic. Wiem, że to nie o mnie chodzi, bo jestem ładna, nie mam kompleksów, ale o co z nim chodzi? Żaden facet nie odmówił mi jeszcze wspólnego oglądania erotyków, myślałam, że seks filmy lub telewizja wszystkich kręcą. A tu nic a nic. Teraz przyszło mi do głowy, że on jest pewnie chory, może na jakąś straszną chorobę, która nie chce mnie zarazić? A może jest prawiczkiem i nie umie się odprężyć i dać ponieść emocjom? Ewentualnie jest taki mały w tamtym miejscu… No jakoś nie mogę znaleźć wytłumaczenia. Po prostu z nim dziś pogadam, bo jeśli w najbliższym czasie się ze sobą nie prześpimy, to ja chyba eksploduję! Przecież o tym nie opowiadają nawet najlepsze kabarety. Zacznę dawać ogłoszenia towarzyskie nieprzyzwoitej treści? „Napalona dwudziestolatka szuka rozjuszonego ogiera”, albo „dobrze wyposażony samiec pilnie poszukiwany”. Nie, no zwariuję i już!
